Jak odkryć życiową pasję i co, kiedy jej nie znajduję

Lubię to!
dzieci

Życie jest piękne, kiedy możesz robić to, co kochasz. Jednak wielu ludzi nic takiego w życiu nie potrafi znaleźć. Dobra wiadomość jest taka, że z tej pułapki jest wyjście.

Streszczenie

• Życiowa pasja nie musi oznaczać obsesji tylko jednego zainteresowania albo zajęcia – Niektórych interesuje wiele rzeczy, bo taki mają umysł. Jedna pasja by im nie wystarczyła.
• Pasja to emocja – totalne poświęcenie uwagi i energii temu, co mam przed sobą. Kiedy raz to poczujesz, samo zacznie się nakręcać.
• To nieprawda, że prawdziwy sukces może być tylko być owocem pasji – nierzadko bywa odwrotnie. Czasem to pasja rodzi się z zajęcia się czymś na poważnie – nawet kiedy początki były zupełnie prozaiczne.

Całość

Rób to, co kochasz – kochaj to, co robisz

Pasja to słowo, które ostatnio robi karierę podobną do „autentyczności”, „bycia sobą” i temu podobnych. Świat już zrozumiał, że w czasach, kiedy prawie każdą czynność i cechę da się rozpisać na czynniki pierwsze i ująć w instrukcję obsługi, nie wystarczy czegoś po prostu robić dobrze. Bo każdy to potrafi, jeśli tylko trochę się przyłoży.

Masowa komunikacja pozwoliła przeciętnym ludziom zajrzeć za kulisy życia ludzi wybitnych – artystów, projektantów, inżynierów. Okazało się, że ci, którzy robią to, co kochają, osiągają ponadprzeciętne rezultaty, a do tego największą nagrodą jest dla nich sama możliwość oddawania się ulubionemu zajęciu. Pieniądze zwykle przychodzą do nich naturalnie – jako efekt uboczny. Czyli przyjemne z pożytecznym.

Dlatego skoro już każdy rozumie, jak bardzo może sam zmienić swoje życie, nie dziwi poszukiwanie tej „pasji” także przez tych, którzy znają ją tylko z opowiadań. Do tego większość ludzi ma wokół siebie kogoś z pasją – ten coś zbiera, tamten nałogowo czyta albo słucha określonej muzyki, ktoś inny wie wszystko o finansowych instrumentach pochodnych i na tym buduje swoje życie. Trudno więc nie ulec poczuciu, że jeśli nie mam w moim życiu takiej jednej „pasji”, to czegoś mi brakuje i coś ważnego mnie omija.

Pasja to emocja, która – tak jak miłość – jest powszechna, ale trudno ją zdefiniować i opowiedzieć komuś, kto nigdy jej nie poczuł. Do tego panuje przekonanie, że musi ona dotyczyć jednego przedmiotu, skoro znani mi ludzie z pasją koncentrują ją na jednym temacie.

Tymczasem badania Gallupa pokazują, że duża część ludzkości reprezentuje typ myślenia, który cechuje wszechstronność zainteresowań. To nie oznacza, że ludzie tacy nie interesują się niczym konkretnym, ale że ich ciekawość świata każe im przenosić uwagę z jednej rzeczy na drugą z jednakową intensywnością. Kiedyś na moje autorskie warsztaty odkrywania talentów trafił ktoś, kto przyjechał tam, aby odkryć wreszcie jakąś jedną pasję, której mógłby poświęcić życie. Badanie jego talentów neuronalnych wykazało, że posiada zestaw cech, nazywany w typologii talentów Gallupa „Współzależność”. Daje ona poczucie jedności wszystkiego, które też sprawia, że wszystko wydaje się jednakowo wartościowe i ważne. Komuś takiemu będzie trudno zatracić się w jednym temacie czy przedmiocie, bo zbyt wiele innych, równie ważnych rzeczy będzie nadal widział dookoła.

Pasja to emocja – Twoja emocja. Tak, jak nie możesz naśladować ani udawać czyjejś miłości, tak nie możesz imitować czyjejś pasji. Jeśli nie natrafisz na nic, co samo w sobie pochłonie Cię bez reszty, być może musisz do niej trafić od drugiej strony: dyscypliny zajęcia się czymś na poważnie.

Wiele lat temu, kiedy jeszcze w liceum nie miałem jasno sprecyzowanych zainteresowań, też już trochę zazdrościłem niektórym kolegom, którzy na przykład bardzo interesowali się samochodami albo jakąś muzyką. Na szczęście temat pasji jako ludzkiej powinności jeszcze nie trafił do świadomości społecznej, więc nie miałem z tego powodu kompleksów.

Wtedy też ślepym trafem odkryłem coś, co w ciągu kilku lat stało się moim życiowym powołaniem na bardzo długo. Chodziłem do szkoły w Warszawie z językiem angielskim wykładowym – mieliśmy też o wiele więcej, niż inne szkoły, lekcji samego angielskiego. Na którąś z nich w chwilowym porywie sumienności raz porządnie się przygotowałem. Odrobiłem wszystkie ćwiczenia, wszystkiego się nauczyłem i zrozumiałem. Do dziś nie wiem, co mi wtedy odbiło. Ważne, że kiedy następnego dnia akurat na mnie padło i zostałem odpytany, dałem pokaz życia i usiadłem z najwyższą oceną. Do tego nauczycielka, bardzo miła pani Ania, skomentowała to moje przygotowanie jakoś bardzo pozytywnie. Ciepło w sercu, jakie przyniosła mi satysfakcja z tej chwili, tliło się we mnie jeszcze długo potem.

Tym chętniej przygotowałem się do kolejnej lekcji, a potem jeszcze następnej. Stopniowo stawałem się w tym angielskim coraz lepszy, aż niepostrzeżenie zacząłem odkrywać komfort i przyjemność, jakie płyną z rosnącej znajomości jakiegoś tematu. Zanim się zorientowałem, angielski stał się moją pasją i co dzień już przynosił mi coraz więcej przyjemności z odkrywania kolejnych rzeczy, których wcześniej nie znałem. Poszedłem na anglistykę, a potem zostałem tłumaczem i przez długie lata pracowałem jako osobisty tłumacz ludzi z pierwszych stron gazet na całym świecie. Wtedy już było dla mnie oczywiste, że angielski to moja pasja, ale kilka lat wcześniej byłoby to ostatnie, na co mógłbym stawiać.

W swoim fantastycznym wystąpieniu na konferencji TED, zatytułowanym „Przestań szukać swojej pasji”, Terri Trespicio barwnie opowiada o tym, że jest mitem przekonanie, iż wielkie sukcesy odnoszą tylko ludzie z pasją. Pasja to emocja, a każda emocja trwa tylko chwilę. Za to kiedy zdobędziesz się na dyscyplinę poważnego wejścia w jakiś temat, ani się obejrzysz, kiedy stanie się to Twoją pasją. Za chwilę trudno będzie ją odróżnić od zwykłej dyscypliny zajmowania się tym. Staną się jednym. Tak było z moim angielskim. Działanie zrodzi emocję, która będzie Cię popychać do dalszego działania, a ono znowu pobudzi emocje. Recepta jest prosta: pasja to totalne, niczym nie zmącone skoncentrowanie się na tym, co masz przed sobą. Dawaj z siebie wszystko, cały czas, czymkolwiek się nie zajmujesz, a zdziwisz się, jak szybko będzie Ci trudno zajmować się wszystkim, co zacznie Cię fascynować. Powodzenia!

ZADANIA DO WYKONANIA

• Pasja to emocja i to odróżnia ją od zwykłego zainteresowania. Czym chciałabyś się zajmować na stałe, gdybyś nie musiała zarabiać na życie?
• Jeśli nic takiego nie ma, postanów sobie robić przez najbliższe 30 dni WSZYSTKO na 200 procent, jakby nie liczyło się nic innego. W ciągu tych 30 dni zaznaczaj w kalendarzu każdy dzień, kiedy poczujesz energię i emocję, jakie Twoje działanie w Tobie wywoła. Co wtedy robiłeś? Co Cię w tym tak poruszyło? Jeśli przyłożysz się do tego ćwiczenia, na 200%, za 30 dni będziesz już wiedzieć, jak szukać swojej życiowej pasji.


Jeśli ten tekst pomógł Ci albo zainspirował, podziel się nim z innymi.
Lubię to!