3 sposoby, żeby wziąć się za robotę, kiedy Ci się nie chce

Lubię to!
leniwa plaża

Czasem zachowujemy się jak ośmiolatek, który wie, że powinien odrobić lekcje, ale dużo bardziej ma ochotę obserwować muchę na ścianie. Zobacz, jak poradzić sobie z własnym lenistwem i mimo wszystko zrobić, co trzeba.

Streszczenie

  1. „Im większe dlaczego, tym łatwiejsze jak – powiada Tony Robbins. Najczęściej stajemy w miejscu nie z jakichś ważnych powodów, tylko właśnie z ich braku. Jeśli zadasz sobie pytanie: dlaczego w ogóle mam to zrobić i po co, wtedy – jeśli masz wystarczająco ważny powód – od razu weźmiesz się do roboty. Albo okaże się, że w ogóle nie warto się za to brać i trzeba sobie „odpuścić”.
  2. Czasami to, co masz zrobić, znalazło się na Twojej liście w ramach jakiegoś szerszego planu, może jakiegoś bardziej strategicznej koncepcji siebie albo planowania roku itp. Teraz nie chce Ci się za to zabrać i przychodzą Ci do głowy różne wymówki, które Cię mają od tego zwolnić. Ale pamiętaj, że kiedy planujesz strategicznie, bez presji czasu, myślisz inaczej, niż pod wpływem chwili. Z jakiegoś powodu ta pozycja znalazła się na Twojej liście, kiedy myślałaś na spokojnie. Jaki to był powód?
  3. Bywa, że myślenie o zrobieniu czegoś męczy bardziej i dłużej, niż po prostu uporanie się z tym. Często na koniec dnia jesteśmy bardziej zmęczeni tym, czego nie zrobiliśmy, niż tym, co zrobiliśmy. Nie oglądaj się na swoje odczucia, tylko po prostu wstań i zrób, co masz zrobić. Odczucia przychodzą i odchodzą. A rzecz zrobiona – pozostaje zrobiona. Pomyśl, jaka to będzie ulga – mieć to już za sobą.

Całość

Dlaczego mam to zrobić

Jak to się dzieje, że, na przykład, w okresie gorączki złota ludzie potrafili pracować o chłodzie i głodzie dniami i nocami, nie zważając na niewygody i nie zwracając uwagi na nic oprócz tego, czy wreszcie coś wykopali?

Wiele lat temu obudziłem się nad ranem zlany potem. Właśnie zdałem sobie sprawę, że zostało mi tylko półtora roku do zdawania egzaminów na studia, a ja właściwie nic nie robię, żeby się do tego przygotować. Studia były w mojej rodzinie traktowane jak rzecz oczywista, a niedostanie się na nie jak ostateczna życiowa katastrofa i kompromitacja. Ja sam najbardziej obawiałem się dwuletniej służby wojskowej, od której tylko studia mogły mnie wtedy uchronić. Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że po takich dwóch latach powrócę odmóżdżony i pozbawiony na zawsze jakichkolwiek perspektyw na przyszłość. Ta obawa przed wojskiem uskrzydliła mnie ponad wszelkie oczekiwania. Nagle zacząłem się wariacko przykładać do nauki. Wszystko inne przestało się liczyć. Tak dzieje się ZAWSZE, kiedy masz wystarczająco ważny powód do działania.

Jeżeli natomiast dojdziesz do wniosku, że nie masz wystarczająco ważnego powodu, żeby coś zrobić, z ulgą i bez wyrzutów sumienia pozbędziesz się tego ze swojej listy.

Skąd to się wzięło na mojej liście

Ludzie skuteczni wiedzą, że największą wartość w życiu przynoszą nam rzeczy, które należą do kategorii „Ważne-Niepilne”. Tymczasem większość czasu zajmują nam sprawy pilne, których ważność jest często na drugim miejscu, albo które są ważne bardziej dla innych niż dla nas.

Dlatego warto planować strategicznie. To górnolotne określenie oznacza po prostu, że raz na jakiś czas zastanawiasz się nad tym, co DLA CIEBIE jest najważniejsze i starasz się dla tego czegoś znaleźć w życiu miejsce. Bez presji czasu, bez stresu, kiedy możesz na spokojnie wyważyć różne okoliczności i wybrać to, co w dłuższej perspektywie będzie dla Ciebie najlepsze i przyniesie Ci największe korzyści.

Potem wracasz do rzeczywistości i płyniesz przez życie, walcząc o to, aby wir codziennych spraw, nagłych kryzysów i żądań wszystkich dokoła nie wciągnął Cię gdzieś za daleko od tych zaplanowanych, własnych celów. Właśnie wtedy przydają się takie kotwice, albo boje, strategicznie zaplanowanych działań i spraw. Kiedy inni zasypują Cię mailami, prośbami i żądaniami zrobienia dla nich mnóstwa innych rzeczy, chronią Cię przed odkładaniem Twoich najważniejszych rzeczy bez końca…

Dlatego jeżeli przychodzi Ci do głowy, aby sobie „odpuścić” taką zaplanowaną, strategiczną czynność albo działanie, pamiętaj, że z jakiegoś powodu, myśląc bez presji czasu ani innych ludzi, właśnie to sobie zaplanowałaś. Życie nie czeka. Teraz jest tylko jedno. Właśnie teraz.

Po prostu zrób to

Najbardziej nie chce mi się robić tego, co za długo czekało na swoją kolej. Takie sprawy, które się bez końca przekłada, aż myślenie o nich zaczyna uwierać, ale przestajesz się tym trochę przejmować. Kiedy taka sprawa za długo czeka, zaczynasz mieć wrażenie, że zajmie mnóstwo czasu i w ogóle staje się ciężarem nieproporcjonalnym do faktycznej wagi.

Kiedyś byłem na szkoleniu z zakresu gry na giełdzie amerykańskiej. Jak inwestować, żeby więcej zyskiwać niż tracić. Prowadził je właściciel jednego z najsilniejszych prywatnych amerykańskich banków inwestycyjnych. Pokazał nam kilka prostych technik obserwowania notowań giełdowych i wyciągania z tego wniosków – kiedy kupić, a kiedy sprzedać jakieś akcje.

Zapamiętałem nacisk, z jakim wielokrotnie powtarzał w trakcie swojej prelekcji: „don’t overthink it” – nie przekombinuj tego. Kiedy krzywa się zmienia w tym punkcie, sprzedawaj, kiedy w tamtym – kupuj. Ostrzegał, że ludzie nadmiernie przywiązują się do własnych odczuć – obawy, zmęczenia, albo pragnienia. Najlepsze wyniki osiągali w grze giełdowej ci, którzy trzymali się kilku prostych zasad i nie budowali dodatkowych filozofii z powodu tego, co akurat w tym momencie im się wydawało.

Więc kiedy coś za długo odkładasz, po prostu przestań już o tym myśleć albo wymyślać kolejne mądre wymówki: postanów sobie od razu, że to zrobisz i kiedy. I kropka. Potem wstań, zrób to i przekonaj się, jak dobrze mieć to już z głowy.

ZADANIA DO WYKONANIA

  • Zrób listę 1-3 rzeczy, które bez końca odkładasz, ale ciągle męczy Cię myśl, że kiedyś trzeba to zrobić. Mam na myśli konkretne sprawy, a nie wielkie projekty w rodzaju „zrobić remont mieszkania”.
  • Zatrzymaj się nad każdą z nich na chwilę i zadaj sobie pytanie: dlaczego to w ogóle to jest na mojej liście.
  • Jeśli powód danej sprawy jest ważny, wyznacz od razu dzień i godzinę, kiedy to zrobisz. Najszybciej jak się da. Potem następna.
  • Kiedy przyjdzie wyznaczony dzień i godzina, albo szybciej – jeśli tylko się da – po prostu zrób to i więcej o tym nie myśl.

Jeśli ten tekst pomógł Ci albo zainspirował, podziel się nim z innymi.
Lubię to!